» Blog » Dom słodki dom
15-11-2011 12:50

Dom słodki dom

W działach: RPG, Almanach RPG, Przygody, Motywy, System - Warhammer FRP | Odsłony: 6

Dom słodki dom – Wpis na moim blogu na Word Press.

Bohaterowie Graczy zazwyczaj nie posiadają stałego miejsca zamieszkania. Częste podróże sprawiają, że próby znalezienia dla siebie własnego kąta jest wyjątkowo trudne, by nie powiedzieć bezcelowe. Niemniej jednak czasem warto rozważyć możliwość ofiarowania jednemu z nich domu. Możliwe, że BG się dorobił i postanowił za okazjonalną cenę kupić stary szlachecki dworek, który zachwalał mu sprzedawca, a może nieoczekiwanie dowiedział się o tym, że takowy przynależy mu w spadku po zmarłym wuju? Tak, czy inaczej otwierają się przed nim nowe perspektywy. I nowe przygody z domem w roli głównej.
 
Początki nie będą jednak tak różowe jak można by sądzić. Gdy BG odwiedzą wreszcie nową posiadłość swego towarzysza przekonają się, że określenie "stary szlachecki dworek" pasuje do niego aż nazbyt dobrze. Już na pierwszy rzut oka widać, że od lat nikt w nim nie mieszkał i o niego nie dbał. Położony gdzieś na uboczu, pół godziny drogi od małej wioski, sąsiadujący jedynie z pomniejszymi posiadłościami, okolony odcinającą go od świata gęstwiną drzew wpasowałby się idealnie w snutą przy ognisku opowieść o duchach. Ba, jeśli BG postanowią przejść się po sąsiadach aby się zapoznać przekonają się, że coś jest na rzeczy. Dawni właściciele zginęli w tajemniczych okolicznościach, ponoć w wyniku nałożonej na rodzinę klątwy, każdy kto próbował tam zamieszkać i wyremontować budynek ostatecznie wynosił się stąd po góra kilku miesiącach. Nocami zaś słychać dobiegające stamtąd odgłosy, niby jęki jakiejś utrapionej duszy. Niektórzy sąsiedzi też nie są najprzychylniej nastawieni do BG sądząc, że każdy kto próbuje tam zamieszkać jest pozbawiony rozumu i zginie w męczarniach, albo straci rozum. Nie ma co, jeszcze nie zdążyli się koło domu zakręcić a już mają w perspektywie ciekawą przygodę.
 
Pierwsze spędzone tu dni też nie nastrajają optymizmem, dom z pewnością będzie wymagał dość gruntownego remontu żeby dało się w nim zamieszkać. Jest też bardzo rozległy, wiele pomieszczeń i korytarzy, a także piwnice. Nie wspominając już o przyległych terenach, na których ongiś znajdowały się stajnie i ogród. To nie jest impreza dla ubogich. Najgorsze jednak jest to, że sąsiedzkie bajdurzenie o duchach i klątwach zdaje się znajdować potwierdzenie w rzeczywistości. Niektóre ślady zniszczeń, rysy na ścianach… one nie mogły powstać od tak, same z siebie. Nic nie wskazuje zaś na to, by dworek odwiedzili szabrownicy, obrazy, srebra i inne potencjalnie cenne rzeczy wciąż są na swoim miejscu. Ponadto nocami słychać coś jakby szurania w ścianach i odgłosy człapiących stóp. Miejscami czuć na plecach lodowate powiewy wiatru i gwizdy ewidentnie nie dobywające się z powybijanych okien. Na domiar złego BG stwierdzą, że przedmioty pod ich nieobecność nabrały własnej woli. Lubią zmieniać swoje położenie, przewracać się, bądź całkowicie ginąć. Jakby tego było mało, ktoś odkryje, że przez noc jakaś obleśna zjawa nasrała mu do butów. Najwyższa już pora aby coś z wreszcie tym zrobić!
 
Tu warto dać upust inwencji BG. Nocne czaty, przygotowywanie zmyślnych pułapek, czy wynajem egzorcysty. Co tylko sobie wymyślą ażeby pozbyć się problemu. Ostatecznie albo uciekną stąd jak najdalej, albo zabiorą się za drobiazgowe przeszukiwanie domu w poszukiwaniu tajemnych przejść i pomieszczeń. Ostatecznie istnienie takich miejsc w tak starym budynku jest więcej niż pewne. No i BG się nie przeliczą, odkryją liczne boczne korytarze, komnaty i skrytki, którymi cały dom jest wręcz usiany, a gdzieś w głębi piwnic trafią na coś czego nigdy nie spodziewaliby się znaleźć. Prawdziwy skarbiec, wypełniony złotem i rodowymi pamiątkami, które zdołały się uchować przed zakusami poprzednich właścicieli nie mających dość samozaparcia by dokładnie zbadać dwór. Z pewności starczy na to by przywrócić go do dawnej świetności i nająć służbę, a i tak jeszcze zostanie. Ponadto w skarbcu odkryją coś jeszcze, rozwiązanie zagadki tajemniczego ducha. To snotling, który uwił tu sobie leże. Dość przyjacielski typ zresztą, trzeba tylko przełamać lody. Niewykluczone, że BG wdzięczni za to, że tak dobrze pilnował skarbu zachowają go jako swoje zwierzątko. Teraz już wszystko będzie dobrze. Prawda?

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

von Mansfeld
   
Ocena:
0
Szkoda, że nie ma pomysłów na to, by „stary szlachecki dworek” nie musiał być do bólu nasiąknięty mrokiem, nieprzyjemnościami, duchami i całym arsenałem klątw oraz podobnych paskudztw, i jednocześnie ciekawie wykorzystany w sesji RPG. Nawet, jeśli pod tą powodzią "modnego" mroku są kosztowności zadowalające BG...
15-11-2011 17:15
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ech, Lucy, pewnie są, tylko są nudne i nieciekawe.
15-11-2011 17:19
Malaggar
   
Ocena:
0
No jak to? Tyle tabel Losowych Spotkań da się zrobić!
15-11-2011 17:56
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+7
Albo losowy Generator Opuszczonych Dworków. (GOD Mode on!)
15-11-2011 17:57
Malaggar
   
Ocena:
+7
+Z szafy wychodzi... turl turl.. wampir i dwie mumie... Nie, to bez sensu... Tylko wampir

-Ej, co to ma być? Gramy w D&D czy jakieś emomroczniactwo?!
15-11-2011 18:01
Cubuk
   
Ocena:
0
Fajny pomysł, chociaz przyznam że zamiast snotlinga wolałbym właśnie nie-do-końca-mrocznego, upierdliwego i zrzędliwego wampira bądź licza. :D
15-11-2011 22:10
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0
@ Malaggar - to nie D&D, tylko Warhammer, tu musi być mrocznie i tajemniczo.
15-11-2011 22:22
~nerv0 z pracy

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Dwie mumie są w pytę, wieją egzotyką (skąd pochodzą, czemu dwie, czy to dziewczyny, a jeśli tak to co obie na raz robiły w tej szafie?). Samotny wampir to nuda (swój chłop, a liczba spekulacji na temat tego co robił w szafie jest bardzo ograniczona).
15-11-2011 22:53
Malaggar
   
Ocena:
0
Ja obstawiam, że był to kochanek, który schował się do szafy i sczezł w oczekiwaniu, aż mąż sobie pójdzie. Do życia przywróciło go pragnienie gryzienia niewieścich ciał.

A jeśli się chce Chałosu i Mroku, to Wampir jest chomikiem (Slaanesh i te sprawy).
15-11-2011 23:05
Kamulec
   
Ocena:
+2
Generator dworku

Wygląd (1k6)
1. urokliwy
2. zaniedbany
3. zabite okna
4. omszały
5. porośnięty bluszczem
6. walący się

Stan drzwi (1k6)
1 brak
2 zniszczone
3 otwarte
4 zablokowane
5 zamknięte
6 zamknięte, z pułapką

Wyposażenie pomieszczenia 1k6-1 obiektów (1k10)
1 kredens
2 łoże
3 szafa
4 stół
5 krzesło
6 kandelabr
7 balia
8 skrzynia
9 ołtarz
10 trumna

Zawartość pomieszczenia (1k6)
1 nic
2 pułapka
3 ukryty skarb
4 potwór
5 sekretne przejście
5 pułapka i potwór
6 sekretne przejście i potwór

Potwór (1k8)
1 Wampir
2 Zjawa
3 Upiór
4 Szkielet
5 Jeleniołak
6 Fioletowy grzyb
7 Sowoniedźwiedź
8 Złowieszczy lew
16-11-2011 00:02
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Malaggar, homikiem chyba? Poza tym, wszystkie wampiry po Draculi to emo-metroseksualiści, więc to ze jest homikiem mnie nie dziwi.

Swoja droga, ciekawe jak przez sto lat zmienił się obraz "tajemniczego mezczyzny w pelerynie". Kiedys wampir byl symbolem meskiej seksualności i drapiezności, a dziś to emowymoczek ktory musi wyrwac sobie od czasu do czasu latarnię uliczną, zeby pokazać jaki z niego macho.

To wszystko wina feminizacji, o! :P
16-11-2011 00:43
~nerv0 z pracy

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
A tak ogólnie do komcia Laverisa. Przecież ten scenariusz ma mieć zabarwienie ewidentnie komediowe. Już sam snotling jest tego dowodem, więc o co chodzi? :)
16-11-2011 03:30
Kamulec
   
Ocena:
0
@LdN
Kiedy przemierzacie brzezinę rozkoszując się rześkim powietrzem wiosennego poranka, pomiędzy delikatnymi listkami drzew udaje się wam na niewielkim pagórku wypatrzyć skryty w tych leśnych ostojach stary, szlachecki dworek, zapewne myśliwski. Lekki podmuch wiatru, obok szumu liści, niesie do waszych nozdrzy zapach przyrządzanej, mięsnej potrawy.

Gracze zastaną kilku parobków oraz starego szlachcica z żoną, którzy zaproszą BG na polowanie, a przy okazji przybliżą postaciom graczy lokalną historię.
16-11-2011 06:29
Aure_Canis
   
Ocena:
+2
Odczuwam głębokie rozczarowanie, że Laveris nie użył zwrotu "popłuczyny po jesiennej gawędzie" i nie wspomniał o piciu herbaty w szlafrokach.
16-11-2011 06:50
Aesandill
   
Ocena:
0
Jak twe TWA daje oczywiście polecankę, choć już od pierwszego zdanie tkwisz w strukturalnym błędzie"Bohaterowie Graczy zazwyczaj nie posiadają stałego miejsca zamieszkania."
Jak to, Twoi BG nie mają domów? I pewnie też sieroty :D!

A tak swoja drogą, nudne te jechanie po Laverisie już si zrobiło.

@ Kamulec
5 Jeleniołak

Zaimponowałeś mi
16-11-2011 15:01
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Proszem pana, pewnie że sieroty, bo to dodaje tragizmu i jest też perk - nie trzeba opisywać swojej familii :D

To perk dla leniwych co lubią nak.. ładać smokom a nie lubią wymyślać za dużo.

Wszak wiadomo od pewnego guru fandomowego, że myślenie męczy (zwłaszcza połączone z rozwiązywaniem zagadek klimatycznych dworków) :P
16-11-2011 15:21
~nerv0 z pracy

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ano takich zawsze miałem graczy i nic nie szło na to poradzić. :)
16-11-2011 22:55
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Laveris jeżeli pomysł w tym wpisie jest dla Ciebie przesiąknięty mrokiem... to co nie jest?
Gracze powinni napotkać kolonię hippisowskich jednorożców z różowej planety szczęśliwości rozdających miecze +2 z okazji halołin?

Wszyscy gdzieś tam z tyłu głowy mamy zapisane że stary opuszczony budynek to jakaś tajemnica, więc jak wprowadzamy taką lokację jak opuszczony dworek, to już beż żadnych opisów gracze będą podejrzewać że są tam duchy, klątwy, czy whatever. Dlaczego więc się ich podejrzeniami trochę nie pobawić i nie podbudować napięcia? Nawet jeśli "głównym daniem" ma być niezdarny goblin?
Ja jako gracz byłbym co najmniej zawiedziony gdyby MG wprowadził jako istotny element przygody dworek, a potem, bez żadnej gry wstępnej, powiedział: "ee to tylko leże trzecio-leweloweg czerwonego smoka, z 4k10 hp i jego k6 orków henchmenów"
17-11-2011 01:56
~nerv0 z pracy

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
No i wiecie, ja generalnie mógłbym zrobić miły, wesoły dworek ze ścianami pomazanymi kredkami (rysunki to oczywiście bluźniercze wzory zapomnianych bogów), ale pewna konwencja jednak zobowiązuje. :) Jak komuś jest za mroczno niech wyłączy mgłę i poświeci słońcem. Opcjonalnie można dodać jeszcze króliczki bezczelnie chędoż... skaczące na łączce. :)
17-11-2011 03:07

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.